niedziela, 20 sierpnia 2017

ZNÓW O UCHODŹCACH

Jestem po Slawistyce. Byłam wiele razy w dawnej Jugosławii, również na terenach gdzie przeważali muzułmanie . Nigdy nie spotkało mnie nic złego ani nawet jakakolwiek nieprzyjemność! Przez 27 lat od czasu ukończennia studiów byłam tłumaczem przysięgłym. Podczas wojny w Jugosławii mimo, że sama nie byłąm specjalnie zamożna (pracująca , rozwiedziona, 2 dzieci) uchodźcom tłumaczyłąm dokumenty za darmo. W repertorium wpisywałam po prostu "usługa bezpłatna" bo skąd oni mieli brać pieniadze jak uciekali często z jedna wlizką? Dla ciekawości ktoś usłużny z kolegów lub koleżanek tłumaczy wtedy doniósł na mnie że tak postępuję i dostałam pismo z ministerstwa że "mam obowiązek popierać opłaty za tłumaczenia i uiszczać podatki". Bardzo często tedy mieszkając z dwoma małymi synami uchodźców z tamtych terenów zabierałą do swojego mieszkania, pozwalałam im się wykąpać, karmiłam, pozwalałam im się przespać kilka nocy zanim się nie zorganizowali. Przeważnie jechali potem do Niemiec. Miałam tylu przyjaciół w całęj Jugosławii że uważałam to za normalne. NIKT NIGDY MNIE ANI MOIM DZIECIOM NIE ZROBIŁ KRZYWDY, NIKT NAS NIE OKRADŁ ANI NICZYM SIĘ NIE ZARAZILIŚMY. ROBACTWA TEŻ NIKT Z NICH NIE PRZYNIÓSŁ MI DO MIESZKANIA ! Uważam za szczyt draństwa nie wpuszczenie imograntów skądkolwiek którym trzeba pomóc. Podobno jesteśmy krajem katolickim? A gdzie miłosierdzie katolickie? Osobiście mniej boję się spotkania na ulicy z grupą Syryjczyków jak z jednym kibolem ! Najbardziej anty imigrantom są ci najwięksi dewoci z kruchty kościelnej ! Zupełnie nie rozumiem tego strachu przed imigrantami, tej irracjonalnej nienawiści. Ktoś boi się, że się z nimi nie porozumie? To trzeba wziąć się do roboty i nauczyć się jakiegokolwiek języka obcego a przy okazji podszkolić też język polski bo często on poważnie kuleje! Podczas ŚDM były w Polsce tysiace obcokrajowców: białych, żółtych, czerwonych, czarnych z prostymi oczami i skośnookich. Byli rozlokowani w prywatnych kwaterach . Czy coś złęgo się stało? Uczcie się durnie języków obcych, historii i kultury i literatury innych narodów to przestaniecie się ich bać! Zapewniam że wielu z nich ma znacznie wy ższy iloraz inteligencji od tych, którzy straszą uchodźcami polskie społeczeństwo ! Taka nienawiść do "obcych" jest po prostu dowodem na najwyższy iloraz ale... głupoty! Nikt mi nie powie, że ktoś kto nie zdołał przez całe swoje długie życie zrobić prawa jazdy, nie nauczył się włączać komputera i korzystać z internetu , nie umie posługiwać się kartą do bankomatu ma prawo mnie pouczać i zabraniać mi czegokolwiek albo nakazywać ! Proszę mnie nie straszyć bo tak bardzo sie nie boję ! Na koniec mam pytanie : dlaczego rodziny tych co nienawidzą imigrantów, albo oni sami siedzą w innych krajach świata zamiast siedzieć w Polsce? Dlaczego nienawidzą UE i biorą od niej dotacje? Dlaczego nienawidzą obcokrajowców a w innych krajach bezczelnie korzystają z socjalu? Wracać mi natychmiast do Polski !!!

sobota, 12 sierpnia 2017

CO MI DAŁA UNIA EUROPEJSKA A CO JA MOGĘ OFIAROWAĆ UNII EUROPEJSKIEJ?

     Już jakiś czas temu o tym pisałam, ale powtórzę  bo to temat ciągle aktualny szczególnie teraz, kiedy na Polską zawisło zagrożenie,  że miłościwie na panująca "dobra zmiana" wydłubie nas z grupy krajów Unii Europejskiej i pogrąży na długie, długie lata skazując na wegetację w ciemnogrodzie PRL bis, gorszym ,niż czasy stalinowskie!
      W Unii Europejskiej znaleźliśmy się 13 lat temu tylko dzięki rządom Platformy Obywatelskiej i politykom tej partii, światłym, wykształconym, o otwartych umysłach, wolnym od uprzedzeń rasowych, homofonii, antysemityzmu. Jak pamiętam PiS i Samoobrona, wówczas opozycja do PO walczyły o to, aby Polska z daleka trzymała się od UE. Szalę na „tak” przeważyło zorganizowane na szczęście, wówczas w Polsce referendum na ten temat. 
      Spotkałam się z zarzutem, że nie znam historii mediacji dotyczących przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Owszem napisałam o tym z wielkimi skrótami, ale nie patrzyłam na to okiem historyka bo historykiem nie jestem, ale okiem polskiej inteligentki, która urodziła się i prawie całe życie spędziła za żelazną kurtyną i wreszcie otrzymała wymarzoną WOLNOŚĆ! Wolność, z której nie chce zrezygnować tylko dlatego, że rząd kraju, którego zresztą nie wybierała, ma jakieś irracjonalne opsesje i nie lubi Unii Europejskiej! W związku z tym powyższe stwierdzenie powinno brzmieć nie "dzięki rządom PO" ale dzięki rządom ludzi światłych, róznych opcji politycznych, któzy wspólnie pracowali nad wejściem Polski do Unii Europejskiej
      Wprowadzenie Polski do krajów Unii Europejskiej było dla większości z nas jak otwarcie drzwi od klatki i wypuszczenie więzionych w niej ptaków na wolność albo jak otwarcie szeroko okiem w przewietrzenie bardzo dusznego pokoju, w którym dotąd można było się niemal udusić z braku świeżego powietrza. 
Natychmiast wyrobiłam wtedy paszporty dla siebie i swoich synów, chociaż nie mieliśmy w tym momencie ani pieniędzy ani możliwości wyjechania z Polski. Najważniejsze było dla mnie poczucie wolności i świadomość, że już nigdy nie będę musiała wystawać w kilometrowych kolejkach i żebrać o wydanie paszportu mnie i moim synom. 
To uczucie , poczucie wolności jest dla mnie bezcenne. WŁAŚNIE WOLNOŚĆ DAŁAMI UNIA EUROPEJSKA I NIE DOPUSZCZĘ , OSTATKIEM SIŁ NIE DOPUSZCZĘ DO TEGO, ŻEBY KTOKOLWIEK NAM TĘ WOLNOŚĆ ODEBRAŁ ALBO OGRANICZYŁ ! Trzeba być skretyniałym idiotą, bez krzty wykształcenia, żeby tego nie widzieć i nie rozumieć ! Naprawdę nie mam pojęcia skąd się biorą tacy ludzie i dziwię się, dlaczego ci podobno światli (kościół) im tego nie tłumaczą, a wprost przeciwnie! Nigdy niewolnik nie będzie dobrym pracownikiem! 
Czasem, kiedy wywiązuje się jakaś dyskusja ze zwolennikami zwycięskiej partii, narzekanie i zaczepki z ich strony, często niewybredne, a wreszcie pada pytanie : i co ci dała ta Twoja Unia ? Odpowiadam krótko: WOLNOŚĆ! 
Zastanawiałam się kiedyś, co ja mogę dać Unii Europejskiej ? Mogę ofiarować swoją wiedzę i doświadczenie, chętnie też będę dla niej pracować, jeśli to tylko będzie potrzebne.
Dziwi mnie bardzo ta niczym nieusprawiedliwiona nienawiść do Unii Europejskiej. Pomijając najistotniejszy w ekonomicznej sytuacji Polski fakt, że nasz kraj dzięki ogromny dotacjom celowym z UE, która stara się tym sposobem wyrównać poziom ekonomiczny krajów członkowskich, to porządkowana jest nasza polska, od lat zabałaganiona biurokracja.
Wolność Unia Europejska dała nam wszystkim. To już inna sprawa że jako emerytka nie mam pieniędzy na wyjeżdżanie gdziekolwiek , nawet na chodzenie do kina czy teatru. Temu jednak Unia nie jest winna tylko nasza polska rzeczywistość. Drogi i miasta budowane i rozbudowywane (szczególnie prowincja) z funduszy unijnych są nie tylko dla mnie ale dla wszystkich. Nawet nie masz pojęcia ile pieniędzy Unia wpompowała w polską prowincję (fundusze przydzielane są w miejsca, gdzie jest najbiedniej, żeby wyrównać szanse). Widziałam super kombajny piękne, nowe, niebieskie, którymi „niezadowoleni rolnicy” próbowali najechać Warszawę! A skąd na to mają? Z dopłat unijnych, które z chęcią biorą, ale do Unii mają ciężkie obrzydzenie. Tak jak partia prezesa i wszyscy, co na nią głosowali. Gdyby pies, którego pogryzł rękę właściciela , który go karmi to zostałby wyrzucony, oddany albo uśpiony. Bierzemy unijne pieniądze chętnie, ale plujemy na Unię i nie wieszamy nigdzie (poza prywatnymi osobami) flag unijnych a powinniśmy tak jak inne kraje będące członkami UE. Unia Europejska wykazuje się wobec Polski wyjątkową cierpliwością. Myślę, że to jednak zasługa Donalda Tuska i innych polskich urzędników, chociaż wiesza się na nich psy. Ja osobiście z żadnych pieniędzy unijnych nigdy nie korzystałam, chociaż w pewien sposób tak, bo jeżdżę czasem po wybudowanych z unijnych funduszy drogach i oglądam piękne polskie miasta i miasteczka które rozkwitają a były „zapyziałe”. DLA MNIE NAJWIĘKSZĄ WAGĘ MA TO, ŻE MAM POCZUCIE WOLNOŚCI. 
Doskonale też się orientuję kto stara się nas wyprowadzić z UE czyli zrobić POLEXIT. To zakompleksiali ludzie, którzy najlepiej się czują w własnej, zabałaganionej i nie wietrzonej chałupie na stercie pościeli z XVIII wieku dotąd nie pranej! Boją się zmian, są głąbami, nie znają innych krajów bo ze strachu siedzą w domu, nie potrafią obsługiwać Internetu ani korzystać z kart bankomatowych, nie znają żadnego języka obcego a i język polski też niedostatecznie. Dobrze że się jednak myją i nie wmawiają nas że obcięcie kołtuna brudnych włosów grozi śmiercią bo chorobami i robactwem które mogą przywlec cudzoziemcy już nas straszą… LUDZIE! Puknijcie się w głowę zanim im uwierzycie !!!

Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, ktorey zechciało się skomentować mój post. Dziękuję i za nagany i za pochwały. Szczególnie jestem zaszczycona tym, że zechciała go skomentować rónież Pani Róża Thun, którą bardzo luvbię i cenie. Jej komentarz cytuję  poniżej. Warto wziać sobie do serca słowa Pani Róży Thun ! Róża Thun Tak! Właśnie to jest piękne, że różne środowiska, mimo (często) wzajemnej niechęci, działały w jednym kierunku: wprowadzały Polskę do UE. Rządy przekazywały sobie pałeczkę wspierane przez bezpartyjnych ekspertów, organizacje pozarządowe i inicjatywy społeczne. O JP2 też warto pamiętać! I jak ten największy nasz sukces zaprzepaścimy to znaczy że jesteśmy nic nie wartymi autodestruktami i samobójcami!

czwartek, 10 sierpnia 2017

JEDEN SZERYF NA JEDNEGO MIESZKAŃCA.

     Byłam dziś z jednym z Posłów zobaczyć, co dziś się dzieje na kontrmiesięcznicy. Poseł, zacny i znany opozycjonista, mocno osadzony, jak niewieli w pierwszej, tej prawdziwej Solidarności więc dla niego to nie pierwszyzna. 
     Prezes również opozycjonista lecz w odróżnieniu do Posła, rzekomy no i gorący patriota oczywiście. Głos słaby, nawet z drabinki wysoko się nie uniesie więc hymn w wykonaniu jakiegoś chóru, coby wzbił się pod niebiosa, puszczono z gigantycznego urządzenia nagłaśniającego. Miało to przebić hymn śpiewany na wszystkich demonstracjach przez spontanicznych spacerowiczów.      Dotąd spacerowicze mogli, kiedy w bólach miesiączkowano pod Pałacem Namiestnikowskim, korzystać z chodnika po stronie Kordegardy, wzdłuż całego Krakowskiego Przedmieścia. 
     Tym razem jednak "dobra zmiana" z ludzkim panem na czele, zaanektowała całą szerokość Krakowskiego Przedmieścia, uniemożliwiając spacerowiczom dojście do tegoż Krakowskiego Przedmieścia przez ustawienie w poprzek uliczek podwójnego muru z suk policyjnych. Spacerowiczów było ze 3 tysiace, policjantów tyle samo, a może nawet więcej. Byli poustawiani w luźnym szyku pewnie po kilkuset. Co jakiś czas wężykiem, wężykiem wdzierali się w tłum spacerowiczów, okrążali kółeczkiem pojedynczą osobę i wyciągali ja z tłumu odprowadzając na bok.      Mam za sobą trochę działań na rzecz demokracji i rzeczywistą walkę z komuną. Staneły mi przedz oczyma wypadki marcowe i stan wojenny. Do trzech razy sztuka. Nie zastosowaliśmy w porę środków chwastobójczych. Dlatego teraz jest jeden szeryf na jednego mieszkańca. Miło, że władza tak dba o nasze bezpieczeństwo  Relacjonowała Kanalia ze zdradziecką mordą !

piątek, 4 sierpnia 2017

WOODSTOCK 2017




     Jurek Owsiak, mimo ogromnych trudności i kłód rzucanych mu przez obecną władzę "dobrej zmiany" jak nigdy dotąd przez nikogo zorganizował kolejny festiwal rockowy WOODSTKOCK. Im trudniej tym lepiej. Im bardziej "dobra zmiana" będzie nas wszystkich opluwałą, obrażała i niszczyła tym bardziej i silniej będziemy z nią walczyć i odrodzimy się zawsze, jak feniks z popiołów. Bo pewne jest, że zostawią po sobie ruiny i zgliszcza w przenośni i w sensie dosłownym! 
       Skąd w nich tyle nienwiści ? Rodziliśmy się , wychowywaliśmy w tych samych trudnych czasach i w powojennej biedzie. Wprost przeciwnie bracia Kaczyńscy mieli lepiej bo mieszkali z rodzicami w willi na warszawskim Żoliborzu, którą ich ojciec AKowiec dostał za zasługi od Bolesława Bieruta (brzmi paradoksalnie, prawda?) Tymczasem ja, inteligentka od wielu pokoleń,  zawsze mieszkałam przeważnie z moją czteroosobową  rodziną (mama, jej rodzice i ja) w dwóch pokojach z kuchnią. Ja nigdy nie byłam dzieckiem ani ubeckim ani resortowym, czego nie można powiedzieć o innych w obecnym nierządzie !
         Gdybym była młodsza sama bym na Woodstock jeździła bo w młodości takie koncerty były dla mnie a włą.ściwie dla nas niedostępne. Uważano je za przejaw zachodniej zgnilizny i zepsucia. Widzę, że teraz też wychodzą z kątów stare zgredy które odkurzają wyświechtane przez powojenną komunę hasła! Zazdrośc im? Niech idą na "Jazz na Starówce" albo na inne dostępne koncerty na które ja, w miarę możliwości z przyjemnością chodzę ! Z PRZYJEMNOŚCIĄ a jak ktoś nie ma fantazji żeby się tak bawić to jego sprawa. Na wszystkie wolnościowe manifestacje chodze z ogromną kokardą zrobioną z flagi polskiei i UE i co to komu szkodzi? Ja przynajmniej umrę kiedyś uśmiechnięta a nie oblana jadem nienawiści i zawiści tak jak prezes partii której nie wymieniam !
     Właśnie uważam, że my wszyscy kto żyw i cała opozycja parlamentarna również powinniśmy sie pokazywać na wszystkich możliwych spotkaniach i we wszystkich możliwych miejscach, które są opluwane przez PiS i to tłumnie ! Ja Wam mówię : DAMY RADĘ !!!!!!


środa, 2 sierpnia 2017

MAŁY REMANENT


     W ostatnim roku, miesiącach, tygodniach ba, nawet sekundach dzieje się tyle, że czasem nie potrafię tego wszystkiego ogarnąć. Jestem aktywna, a można powiedzieć, że nawet „nad aktywna”. Udzielam się w partii UED (założona kiedyś przez Tadeusza Mazowieckiego obecnie Unia Europejskich Demokratów), w protestach obywatelskich, działam na FB i w kilku innych miejscach, w razie potrzeby,  jako wolontariusz. Muszę też, kiedy się tylko udaje, dorobić chociaż trochę do… emerytury no i mam u siebie swoją 95-letnią mamę… Próbuję się trochę usprawiedliwić, dlaczego niezbyt regularnie prowadzę bloga. Dlatego postanowiłam zrobić  remanent, czyli podsumowanie ostatnich wydarzeń.
    W sumie  można podziękować „dobrej zmianie” bo dzięki bałaganowi jaki wprowadza do naszego życia publicznego i osobistego, udało mi się poznać mnóstwo świetnych, ciekawych, mądrych, przyzwoitych ludzi. Z czasem jedni są tylko znajomymi, inni dobrymi znajomymi a jeszcze inni po jakimś czasie stają się przyjaciółmi nie tylko na fb ale także „w realu” jak to się teraz mówi, czyli nie w świecie wirtualnym, a w świecie rzeczywistym. Można powiedzieć, że to jest wartość dodana i trzeba się starać, żeby nie poszła na marne.   
     Dużo spacerujemy po świeżym powietrzu pojedynczo i grupami, uśmiechamy się do siebie, czasem razem śpiewamy i trochę hałasujemy. Odmłodniałam ze trzydzieści lat, przypomniały mi się czasy spacerów podczas „Dziennika telewizyjnego„ bo telewizja kłamała. Teraz znów kłamie jak najęta, a przynajmniej telewizja publiczna, popierana przez obecny rząd, dumnie nazywana „telewizją narodową”. Też należę do tego narodu ale to nie moja telewizja…  Wtedy, podczas „Dziennika telewizyjnego” wychodziliśmy na spacery mu, młodzi z psami, z dziećmi w wózkach i towarzysko było miło, tylko nie tak nerwowo jak teraz. Dziś znów wychodzimy, trochę starsi, ze swoimi dziećmi które na spacery zabierają swoje dzieci a nasze wnuki… Pieski mniejsze i większe też są obecne na tych spacerach.

     Spacerować będziemy, bo to wyjdzie nam na zdrowie a dobrej zmianie też, jeżeli dzięki naszym spacerom opamięta się w robieniu bałaganu i wywracaniu wszystkiego do góry nogami! Mściwi ludzie, wściekli na swoje nieudacznictwo mają jeden cel : sianie zniszczenia i skłócanie Polaków ze sobą i z całą resztą świata.  Wykrzywieni ze złości i nienawiści są brzydcy, jak… psia kupa !