Malkontent#. To słowo ma może ładne brzmienie, ale znacznie gorsze znaczenie. Oznacza ludzi wiecznie niezadowolonych. Ze wszystkiego. Kiedy pada deszcz zrzędzą , że pada. Kiedy świeci słońce zrzędzą że świeci. I tak źle i tak niedobrze. Malkontenci są wokół nas na każdym kroku i w każdym miejscu. Nie zajmują się ani pracą, ani tworzeniem czegoś nowego, ani naprawą czegoś co należy naprawić. Nic nie wnoszą tylko wiecznie krytykują i przeszkadzają innym. Tak jest w każdym przedziale wiekowym i w każdym środowisku. Życie z malkontentami jest strasznie męczące i kiedy w końcu kogoś zamęczą tak, że są wyrzucani poza nawias, to też mają pretensję chociaż to się stało na ich własne życzenie….
To słowo nasuwa mi się wiele razy podczas
spotkań z koleżankami i kolegami z partii, której jestem członkiem. Dziś Unia Europejskich Demokratów #, do niedawna Partia Demokratyczna demokraci.pl,
przedtem nosząca inne nazwy. Partia z piękną przeszłością, założona przez
Tadeusza Mazowieckiego, Partia z wieloma charyzmatycznymi postaciami. Wiele z
nich jest ciągle z nami , innych, którzy odeszli, wspominamy niemal codziennie. UED to Partia
inteligencka. Zapisałam się do niej stosunkowo niedawno, powodowana troską o
Polskę, w obliczu wydarzeń po ostatnich wyborach w kraju i tym, co się dzieje
na świecie. Chciałam mieć okazję do
przebywania wśród mądrych, kulturalnych i inteligentnych ludzi, do działania
razem z nimi w obronie wolności, demokracji i praworządności Polski. Praca w
partii wciągnęła mnie a ostatnio wręcz pochłonęła. Jesteśmy po Kongresie
nadzwyczajnym, przyjęliśmy nowe środowisko polityczne, z partii zagrożonej
niemal całkowitym zniknięciem ze sceny politycznej staliśmy się z dnia na dzień
partią parlamentarną.
Nie było łatwo. Pot, łzy i harówka, zanim
osiągniemy najważniejsze efekty. Prawdziwe zaangażowanie a nie pozorowane
działania. Przedostatni przewodniczący partii grał do własnej bramki, jako
osoba medialna rzadko wspominał o partii której przewodniczył, spowodował
nagminne odchodzenie członków partii, nie wspomnę o innych okolicznościach jego
działań. O poprzednich osobach na tym stanowisku nie piszę bo ich nie znałam,
ponieważ nie byłam wtedy członkiem partii.
28 listopada 2015 roku nastąpiła
diametralna zmiana. Na stanowisko Przewodniczącej partii wybrano Elżbietę
Bińczycką z Krakowa. Szczęśliwie. Elżbieta Bińczycka #, jak to kobieta zakasała
rękawy , zaczęła sprzątać i działać wspierana przez bardzo dużą grupę osób,
które uwierzyły w jej wizję. W niecały rok po jej wyborze, dzięki jej usilnej
pracy z niewielką grupą osób wierzących w powodzenie, 12 listopada tego roku
staliśmy się partią parlamentarną. Partia, jeszcze przed listopadowym Kongresem
Nadzwyczajnym zaczęła zakładać w całej Polsce Kluby Dyskusyjne im. Tadeusza
Mazowieckiego #. Obecnie jest ich 12: Warszawa, Warszawa-Białołęka, Kraków, Krzyżowa,
Nowy Sącz, Sosnowiec, Wrocław, Trójmiasto, Kielce, Suwałki, Augustów. W
najbliższym czasie powstaną kluby w Szczecinie, Lublinie, Poznaniu a wkrótce następne
i następne. Należy społeczeństwo edukować i tym się zamierzamy zająć. Na
wykłady zapraszamy znanych i uznanych w świecie profesorów ekonomii,
politologów, prawników, sędziów. Codziennie zapisuje się do nas po kilku,
kilkunastu nowych członków. Wracają też ci, którzy kiedyś odeszli znudzeni marazmem.
Niestety głowy wychylają „psuje”, którzy
współpracowali z nieprzychylnymi partii osobami, planującymi jej wrogie
przejęcie i malkontenci, którzy nigdy nie są
z niczego zadowoleni. „Psuje” , często zasłużone osoby, często
inteligenci próbują siać ferment razem z malkontentami. Dlaczego? Pewnie
żałują, że to nie oni przyczynili się do sukcesu, że działali na szkodę, że nie
oni teraz będą święcić triumf. Mówili: „nie ma szans”, „to się nie uda”. Teraz
podczas zdjęć pchają się do pierwszego rzędu. Jak mogą i do kogo mogą „nadają”.
Taki podły charakter. Malkontentom zawsze było źle i będzie źle. Poprzedni
przewodniczący źle, obecna przewodnicząca źle, Partia chyliła się ku upadkowi
źle, Partia na nowo odżywa źle. Wstydźcie się kochani! I tak niektórzy
wszelkimi siłami skłócają naród bo skłóconymi łatwiej sterować. Wyjedźcie na bezludną wyspę i tam zacznijcie wszystko od
nowa, tak, jak będzie się wam podobało, ale nie psujcie nam pracy i nie
szarpcie nerwów. Pora na zgodę a nie na waśnie. Czy jeszcze tego nie
zauważyliście ?