środa, 29 czerwca 2016

PRZYNALEŻNOŚĆ

    Przynależność partyjna. Niektórych plami, innych nobilituje. Wszystko zależy od każdego z nas, każdego, kto wybrał zapisanie się do partii lub kto wybrał niezależność i wolność własnych przekonań i czynów. Mimo wszystko wstąpienie w szeregi partii, stowarzyszenia czy jakiejkolwiek innej organizacji nieco każdego każdego hamuje i wciska w określone ramy. 
     Zachowanie liderów zawsze spada na ogólny wizerunek członków całej grupy. Niemożliwe jest przecież żeby każdy, kto nie zgadza się ze słowami wypowiedzianymi przez lidera natychmiast udzielał wywiadu czy drukował sprostowanie, że tak myśli jego lider ale on się z tym nie zgadza i ma zupełnie inne zdanie na ten temat. 
      Członków partii, stowarzyszeń czy jakiejkolwiek innych organizacji  zawsze traktuje się całościowo. Tak już jest. Ocenia się grupę a nie pojedyncze osoby. Nawet jeżeli wszyscy będą przyzwoici a lider nie to w masie traktuje się wszystkich jako osoby pozbawione przyzwoitości. To tak jak na stadionie piłkarskim. Nawet jeżeli kilkanaście osób będzie wykrzykiwało obelżywe, obraźliwe hasła to mówi się, że kibice zachowywali się źle. 
     Jestem i zawsze byłam przeciwna wystawianiu takich "zbiorowych ocen", ale taki jest mechanizm oceniania innych ludzi. Sama znałam wielu inteligentów, przed wojną członków PPS, którzy po wojnie nie mieli nic do gadania podczas połączenia się partii i tak oto stali się członkami PZPR, chociaż wcale nie byli proradzieccy ani nie byli żadnymi komunistami. Chcieli po wojnie spokojnie żyć, pracować i robić coś dobrego dla Ojczyzny. W czasach powojennych  to była jedyna droga (przynależność partyjna) żeby być dyrektorem, wykładowcą uczelni, mieć jakikolwiek wpływ na cokolwiek. Osoby, które podczas wojny znalazły się na terenie ZSRR (znałam dwie z nich) dostały tam takie cięgi, że ze zwykłego strachu wolały zostać członkami PZPR żeby więcej nie przechodzić żadnych represji.
     Wierzę, że do polityki wchodzi wielu uczciwych ludzi, ale wychodzą raz mniej a raz mocniej ochlapani błotem. Jeżeli nie oni sami chlapią się w tym błocie to robią to ich koleżanki i koledzy a błoto jak to błoto rozpryskuje się  i brudzi wszystkich stojących wokół. Jak  mawiał Pan Profesor Bartoszewski : warto być przyzwoitym i tego należy się trzymać!
     Osoby, które, jak można zauważyć, skaczą jak pchły z partii do partii i ciągle zmieniają poglądy uważam za zera moralne. Wprawdzie podobno tylko krowa nie zmienia miejsca, ale ja takich ludzi  całkowicie skreślam.

wtorek, 28 czerwca 2016

WYSOKA KULTURA I KLASA





     Zazdroszczę Poznaniakom. Nie tego, że dziś obchodzą bardzo smutną rocznicę wydarzeń, jakie miały miejsce w czerwcu 1956 roku. Z tego powodu nieustająco im współczuję. Zazdroszczę im ich Prezydenta, oczywiście Prezydenta Poznania, Pana Jacka Jaśkowiaka. Jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Można śmiało powiedzieć, że to ktoś z ogromną klasą. Kilka tygodni temu napisałam do Pana Prezydenta list wspierający go w niezłomnej decyzji nie wyrażenia zgody na wyczytywanie listy ofiar katastrofy pod Smoleńskiem podczas apelu poległych w 1956 roku. Nie wiem czy Pan Prezydent odpisał mi osobiście, czy zrobił to ktoś z jego pracowników, co przy nawale obowiązków byłoby zrozumiałe.  Nie ważne. To, że otrzymałam odpowiedź na mojego maila świadczy jednak, moim zdaniem,  o jego ogromnej klasie. Nie wiem czy jeszcze wielu Polaków na wysokich stanowiskach ma dziś taką klasę.
Zawsze mi w domu mówiono, że Poznaniacy są gwarancją przyzwoitości, rzetelności i pracowitości.Poniżej przytaczam naszą korespondencję.

Szanowny Panie Prezydencie !

      Mam pomysł w związku z naprawdę kuriozalnym zarządzeniem wymieniania podczas apelu poległych w 56 roku ofiar spod Smoleńska. To mogło się zrodzić tylko w chorym umyśle, już nie zastanawiam się czyim !
      Zamiast wojska można na obchody zaprosić Bractwa Kurkowe, których w Polsce jest około albo ponad 80 (niech organizatorzy zajrzą na stronę Stowarzyszenia Bractw Kurkowych). Bractwa Kurkowe nie podlegają póki co MON. Wiem to ! Będzie równie uroczyście, a może nawet bardziej, niż z wojskiem. Są bractwa mundurowe i kontuszowe (te w strojach historycznych i z szablami! ) Byłam na niejednej takiej uroczystości (sama należę do jednego z bractw kurkowych) i zapewniam Pana Prezydenta,  że to wygląda bajecznie ! Mam nadzieję, że również emerytowani oficerowie i wojskowi zechcą bez obawy przybyć na uroczystości.  
      Jestem warszawską krakowianką (w Krakowie się urodziłam) z Poznaniem łączą mnie liczni przyjaciele i moja synowa, poznanianka. Jako zakodowana jeszcze bardziej życzę zwycięstwa w tej kwestii i nie poddawania się paranoikom. Pozdrawiam. Ewa Oranowska-Wróbel

Szanowna Pani,

Bardzo dziękuję za korespondencję, którą przeczytałem z uwagą.
Jako organizatorom uroczystości obchodów 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca 1956 r. bardzo zależy mi na godnym upamiętnieniu wydarzeń, które ukształtowały tożsamość naszego miasta, stając się uniwersalnym symbolem walki o wolność i demokrację.
Ze względu na próby instrumentalnego potraktowania pamięci Powstania Poznańskiego przez rządzące siły polityczne, przygotowania do tej niezwykle ważnej dla każdego Poznaniaka uroczystości, znalazły się w kryzysowym punkcie.
Dlatego wszelkie słowa poparcia dla mojej opinii pomogły podjąć konieczne, ale jednocześnie bardzo trudne decyzje.
Serdecznie za nie dziękuję i zapraszam na uroczyste obchody 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca 1956 r. na plac Adama Mickiewicza, które rozpoczną się 28 czerwca ok. godz. 20.30.
Solidarnie pokażmy, że szanujemy wolność,  w obronie której bohaterscy Poznaniacy poświęcili tak wiele.

Jacek Jaśkowiak
Prezydent Poznania

poniedziałek, 27 czerwca 2016

CZY KTOŚ MÓWI O SZACUNKU?

      Wprawdzie kolejna rocznica katastrofy pod Smoleńskiem obchodzona była jakiś czas temu, ale chcę do niej na chwilę powrócić. Pani Monika Olejnik, dziennikarka dla niektórych być może kontrowersyjna, ale ja osobiście bardzo ją cenię, zauważyła , że podczas obchodów kolejnej rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem,  nie powiedziano nic, co pani Maria Kaczyńska robiła, gdy była panią prezydentową. Nie powiedziano, że walczyła o Rospudę, że nie była bierną żoną prezydenta, że podpisała się pod apelem pań, które zaprosiła do Pałacu Prezydenckiego 8 marca. To był apel, żeby posłowie nie zmieniali konstytucji i żeby obowiązywał kompromis aborcyjny z roku 1993 roku. Nie powiedziano, ile razy była wysłanniczką państwa polskiego za granicę, w jakich uroczystościach i akcjach charytatywnych brała udział. Pani Marii Kaczyńskiej podczas obchodów rocznicy nie było. Należy złożyć gratulacje panu Kurskiemu, prezesowi telewizji.
     Tak obecny, nie mój, rząd traktuje osobę, którą powinien szanować według przyjętych standardów, że szanują wszystkich, którzy wtedy zginęli... Jak się okazuje nie wszystkich... 
     Dlaczego więc my, naród dziwimy się inwektywom jakimi zostajemy obrzucani ?  Komuniści, złodzieje, obywatele drugiego sortu, z genami zdrady, doprowadzający Polskę do ruiny, donosiciele.... Tak wiem, że jestem obmierzłym, wstrętnym wykształciuchem, którego prości ludzie, karmieni indoktrynacją przez partię której nie wymieniam  i kościół nienawidzą, chociaż ja sama tych ludzi szanuję i szanowałam zawsze. Pod warunkiem, że są przyzwoici a nie wredni i zakłamani!
   Tymczasem obecny rząd mojego kraju  i członkowie partii, której nie wymieniam żądają czołobitności, niemal boskiego uwielbienia, bezgranicznego oddania, poparcia i czego tam jeszcze.....
     Przepraszam, ale każdy ma taki szacunek , na jaki zasługuje swoim życiem i czynami . Szanuję tych, którzy mnie też szanują. Kocham tych, którzy mnie też kochają. Przyjaźnię się z tymi, którzy obdarzają mnie swoją przyjaźnią. Uważam, że obowiązuje zasada wzajemności!

UNIJNE FLAGI

      Mieszkam na warszawskim Żoliborzu niemal na przeciwko Urzędu Gminy. Przed urzędem stoją 3 maszty : wisi flaga polska, flaga Warszawy a trzeci maszt pusty. Ciągle interpeluję dlaczego brak flagi UE. Otrzymałam odpowiedź, że istnieje zarządzenie Urzędu Miasta kiedy , jak i jakie flagi mają być wywieszone. Nie sprawdzałam tego. 
     Nie zgadzam się  z brakiem flagi UE skoro Pani Beata Szydło wykrzykuje w Brukseli że Polska to Unia a Unia to Polska TO GDZIE U LICHA SĄ FLAGI UNIJNE ?????? Miło jest korzystać z unijnych dotacji ale poza tym obecny (nie mój) rząd kopie Unię poniżej krzyża ! Przed Muzeum Narodowym w Warszawie, gdzie przychodzą tysiące cudzoziemców też nie ma unijnej flagi! Komuś nie podoba się kolorystyka czy co ? Kolor się nie podoba? Jak komu! Uważam, że to szczyt, delikatnie mówiąc. nietaktu być państwem członkiem UE, korzystać całymi garściami z dotacji, krzycząc w Brukseli że Polska to unia a Unia to Polska i pochować wszystkie flagi unijne! JA osobiście jestem tym oburzona!

sobota, 25 czerwca 2016

Kibice są ważni

Nic dodać nic ująć. Wszyscy kibice są niezwykle ważni. Ten kibic jest specjalnie dla mojej młodszej przyjaciółki, Asi.Ona wie dlaczego :)

środa, 22 czerwca 2016

CIEKAWOŚĆ TEATROMANKI




 Kto ciekawy niech wsadzi nos do kawy, ciekawość to pierwszy stopień do piekła…. A niech tam! Może w piekle będzie nawet ciekawiej i towarzystwo lepsze… Jednak zawsze lubiłam wiedzieć i tak mi zostało! Ciekawa więc jestem, naprawdę ciekawa któż to występował na tym sławetnym krakowskim koncercie ku czci z okazji urodzin ….
 Ciekawa jestem po prostu jak wyglądał casting na wykonawców  , kto ich wybierał, jaki był repertuar, gdzie koncert się odbył i czy godnie na tę okazję udekorowano salę…..
Jeżeli obywatele mają być zadowoleni z dobrej zmiany i pękać z dumy jak to uhonorowani są główni animatorzy tej dobrej zmiany, to takie rzeczy powinni wiedzieć. Bo czego tu się wstydzić? Że uświetniło się urodziny władcy? Toż to honor nadspodziewany bo myślę, że nie każdy takiego zaszczytu dostąpić może……Chyba jednak media narodowe niezbyt dobrze działają skoro nie nagłośniły tak ważnych dla ogółu społeczeństwa informacji!? Może sami aktorzy upublicznią swoje nazwiska bo skoro brali udział w koncercie, to chyba zostali namaszczeni, są nobilitowani i nie mają się czego wstydzić!? Jak nie mieli tremy na scenie to chyba mają cywilną odwagę ujawnić się….. Niby nic takiego... aktor to częściej zawód rzadziej, jak widać, powołanie. Aktorzy z powołania szanują się bardziej niż ci, dla których to jest tylko zawód. Każdy dobry aktor potrafi zagrać i Hamleta i Misia Puchatka i marchewkę albo kalarepę. Trzeba tylko wiedzieć przed jaką publicznością. Nie na każdej scenie można i powinno się grać..... 
     Ze zwykłej babskiej ciekawości chciała bym wiedzieć którzy aktorzy śpiewali sto lat....


Chamstwo i prostactwo




    Ludzie inteligentni, dobrze wychowani i z kindersztubą "odpuszczają" chamom i prostakom i to jest błąd. Uważają, że ktoś kto nie jest na ich poziomie nie może obrazić. Dochodzę do wniosku że nic bardziej mylnego. Cham grzecznie nie zrozumie a nawet niczego nie zauważy bo przy braku inteligencji i odpowiedniego wychowania delikatnych dygresji się nie rozumie. Cham i prostak docenia tylko siłę i pod wpływem siły ulega. Jeżeli ktoś jest grzeczny, nie używa wulgaryzmów  i kija do bejsbola to cham i prostak uważa go za słabeusza, któremu można wejść na głowę i napaskudzić tam!  Moja babcia mawiała : na chama z góry to się robi malutki..... I to prawda tylko że czasem trzeba wyjść z siebie i stanąć obok.... to nie jest łatwe, ale skuteczne . Zapewniam. Kilka razy spróbowałam i efekt był piorunujący. Tak naprawdę to każdy cham jest bohaterem w grupie kiedy atakuje. Jak zostaje zaatakowany przez silniejszego to ucieka aż się kurzy! Niestety ostatnio mamy do czynienia z nagminnym chamstwem i to, co najgorsze wśród tak zwanych „elit” społecznych, kulturalnych, politycznych. Mój pradziadek, prawdziwy demokrata tak źle wychowanych ludzi nie wpuściłby nawet do przedpokoju a co dopiero na salony! Zawsze mogli wejść do naszego domu ludzie prości ale nie prostacy choćby byli  na najwyższym stanowisku.  Staram się nie denerwować, ale trzeba wiedzieć co się wokół człowieka dzieje. Kiedy słucham wypowiedzi i oglądam jak zachowują się politycy na sali sejmowej ostatniej kadencji, szczególnie ci „większościowi” to oczy mi staja w słup. To ma być siła przywódcza mojego kraju? Tacy są „Prawdziwi Polacy pierwszego sortu”? To ja ewakuuję się na wyspę bezludną tylko w jakimś dobrym towarzystwie drugiego sortu…